Witajcie!
Nie mam pojęcia, czy ktoś tu jeszcze zajrzy, ale cóż
czuję potrzebę, aby się wypisać, to się wypiszę, a co.
Wakacje dobiegają końca, niestety.
Szczerze mówiąc, dawno nie wydarzyło się u mnie tyle, co w te wakacje.
W skrócie, były naprawdę poryte, ale momentami pozytywnie poryte.
Szczerze mówiąc, dawno nie wydarzyło się u mnie tyle, co w te wakacje.
W skrócie, były naprawdę poryte, ale momentami pozytywnie poryte.
Możliwe, że potrzebowałam takiego wstrząsu. Zmian.
Bo wiele zmieniło się na lepsze.
Bo wiele zmieniło się na lepsze.
Może z wyjątkiem mojego obecnego stanu zdrowia,
ale z tym staram się sobie poradzić.
ale z tym staram się sobie poradzić.
Cieszę się, że jest takie miejsce, że w którym jeśli mam taką potrzebę,
mogę się uzewnętrznić. Wiecie co, potrzebuję tego miejsca, co jakiś czas
wracam tu na chwilę, mając nadzieję, że tym razem zostanę dłużej.
Póki co marnie mi to wychodzi..
mogę się uzewnętrznić. Wiecie co, potrzebuję tego miejsca, co jakiś czas
wracam tu na chwilę, mając nadzieję, że tym razem zostanę dłużej.
Póki co marnie mi to wychodzi..
Chciałabym rozszerzyć tematykę tego bloga. Może, nie wiem,
zacząć kompletnie od początku. Potrzebuję dzielić się swoim małym kawałkiem świata.
zacząć kompletnie od początku. Potrzebuję dzielić się swoim małym kawałkiem świata.
Nie wiem, czy tym razem się uda, ale spróbuję.
Ale póki co, muszę się zastanowić, czy zacząć od totalnego zera,
od czystej kartki. Ponieważ jestem człowiekiem, który bardzo szybko się zmienia. I to, co piszę teraz, za pół roku mogę spojrzeć na to i stwierdzić, że nie ma to kompletnego sensu. No ale na tą chwilę jak najbardziej ma.
Ale póki co, muszę się zastanowić, czy zacząć od totalnego zera,
od czystej kartki. Ponieważ jestem człowiekiem, który bardzo szybko się zmienia. I to, co piszę teraz, za pół roku mogę spojrzeć na to i stwierdzić, że nie ma to kompletnego sensu. No ale na tą chwilę jak najbardziej ma.
Wydaje mi się, że trochę dojrzałam, przez te wszystkie ostatnie przykre doświadczenia.
To może i dobrze, ale boli. Bo nie chcę dorastać. Chcę na zawsze zostać tym naiwnym, patrzącym na świat z rozdziawioną gębą dzieckiem.
W głębi duszy zawsze nim będę, ale niestety, czasem trzeba pobyć dorosłym.
A tak trochę pozytywnej, to muszę się pochwalić;
W tym roku czekają mnie dwa cudowne koncerty, Nick Cave oraz G-Dragon ^^'.
Sikam w majty z radości :D Szczególnie ( tu was może nie zaskoczę) że G-Dragon to moja
wielka miłość :3
No i oczywiście na koniec podrzucam zdjęcie tego przystojniaka. ^^