czwartek, 23 października 2014

Szkoła, czyli zabójca kreatywności.



            Witajcie moi drodzy, o ile jest jeszcze do kogo się zwracać.
Pewnie każdy już zdążył zauważyć, że dawno się tutaj nic nie pojawiło.

No ale wiecie; szkoła, pogoda, brak czasu,
w sumie to znalazłabym jeszcze wiele wymówek.

Póki co nie wiem, jak z funkcjonowaniem bloga będzie, ale 
może uda mi się coś dodać co weekend-dwa.

Przy okazji, jakby ktoś miał na zbyciu jakieś
urocze chipy dla byula to może mnie poinformować,
chętnie kupię. c:

Nie zamierzam się jakoś rozpisywać,
ale zapraszam na tumblra i instagrama. (klik)

Dziękuję, zostawię was z
moją najsłodszą Sue :*



(/^3^)/